Jurnal lillly78, 29 Jan 18

Vulpesumbrifer mylisz ból wynikający ze zmeczenia z zakwasami. A na silowni przerobilem już chyba wszystko, od towarzyskich treningów po takie, po których zygalem w szatni :) Moimi trenerami nie byli pasjonaci-amatorzy z pachnacych fitness klubów, tylko specjalisci z AWF, nierzadko z tytulami doktorskimi. Uwierz mi. Wiem co pisze. 

@DomWu W takim razie pozdrawiam kolegę z podobną do mnie pasją do morderczych treningów. :P // Tak czy inaczej - jak zwał tak zwał - czy jest to DOMS czy 'zakwasy' (taki jest kolokwialny termin określający ten stan) - wątpię, żeby cokolwiek dobrego wyszłoo z forsownego ćwiczenia przez ten stan, szczególnie u osób z małym stażem. 

To racja. Musimy tylko zwrócić uwagę, że w wielu przypadkach te "zakwasy" to jest mit, jak BMI, czy piramida żywieniowa. Organizm, by móc ciężko trenować musi być sprawny. Jak jest zakatowany forsownym treningiem po dłuższej przerwie wymaga też przerwy do regeneracji. Dlatego po przerwie najlepiej wejść w trening spokojnie. Po prostu zrobić taką intensywniejszą rozgrzewkę. Wtedy następnego dnia będzie energia i nie będzie bólu. 

regenerację zawsze przyśpieszy dotlenienie mięśni czyli lekki trening, krótkie cardio lub nawet zwykły spacer. Ten ból to nic innego jak stan zapalny więc prochy typu aspiryna pomogą jak komuś nie szkoda zdrowia. I stan zapalny jest dobry a nie zły, bo to powoduje odbudowę i leczenie więc nie warto go na siłę niwelować. Z naturalnych to imbir, kurkuma, cynamon. A swoje i tak trzeba przejść bo to sens treningu 

w sensie zeby zrobic trening na 50% :) rozruszanie miesni spowoduje szybsze ich przeplukanie krwia i oczyszczenie co przelozy sie na regeneracje 

Po pierwsze nie zakwasy tylko doomsy. Czyli syndrom opóźnionego bólu mięśniowego spowodowany mikro uszkodzeniami mięśnia podczas treningu. To wszystko zależy od twojego poziomu zaawansowania w treningu siłowym. Początkujący regeneruje się 48h około . Dlatego też najlepiej trenować FBW czyli trening całego ciała np 3 razy w tygodniu. Sprawa się komplikuje jeśli jesteś średnio zaawansowany wtedy taki dyskomfort może ci towarzyszyć do 3 dni spokojnie wiem z doświadczenia. Jak koniecznie chcesz iść na siłownię następnego dnia to skup się na innej partii mięśni a do szybszej regeneracji polecam trening hipertroficzny na małych ciezarach i wtedy skupić się na technice 😊 Jeśli chcesz jakieś porady to napisz na priv wtedy mogę ci pomóc . Pozdrawiam