Daftar  |  Masuk
24.08.2022 - 1294 kcal (chleb razowy, szynka, ketchup, musztarda, twarożek, twaróg)

Dzisiaj wzrost wagi aż o pół kilograma. Po pierwsze spadek wagi na początku był na tyle duży, a podaż kaloryczna bardzo niska, więc musiało tak się wydarzyć, gdy zjadłem tylko odrobinę więcej. Po drugie wjechał razowy chleb, czyli już taki typowy węglowodan, a po trzecie dość opiłem się napojów bezcukrowych, choć czy to ma jakiś związek? Może ma, bo może woda by szybciej przeleciała, ale z piciem wody zawsze miałem mniejszy lub większy kłopot. Dziś jadę wg planów (fasolka!), ale gdyby przypadkowo jutro waga była niezadowalająca, to piątek będzie dniem tylko białkowym. Oznaczyłem, że przestrzegałem dietę na 100%, bo jednak wszystkie produkty były tymi dozwolonymi. Chociaż ten ketchup? Nie jest to wersja całkowicie bezcukrowa, na szczęście została mi już tylko końcówka.

Dostałem fajny chleb, od lokalnego piekarza, bez cukru, tylko 111 kcal na 100 gram pieczywa. Tak jest napisane na etykiecie i mam nadzieję, że to jest prawda. Ale w tym tygodniu już chleba nie będzie. Wczoraj również się spociłem, ostatecznie już niszcząc stare łóżko, choć już nie lało się ze mnie tak, jak w pierwszych dwóch dniach. Dziś będę kontynuował porządki w domu, ale niebawem zaczną się spacery, pierwszy jeszcze w tym tygodniu. One - szczególnie w moim stanie - dużo ze mnie wyciągają, no i powodują duży wyrzut endorfin. Wstępnie sobie liczę, że w niedzielę rano powinienem mieć sporo poniżej 168 kg. A teraz (jest po godzinie 10:00) jestem już głodny, co o tej porze nie za bardzo jest wskazane, bo głodu wieczornego już się nie zaje, a z tym porannym, czy w środku dnia jest kłopot, bo trzeba ze sobą walczyć. Ale ja wygram, to oczywiste :)
169,2 kg Sejauh ini Berkurang: 0,8 kg.    Sisa: 39,2 kg.    Diet diikuti: 100%.
Memperoleh 3,9 kg dalam 1 minggu

16 Suporter    Dukung   

Komentar 
Spokojnie, waga lubi sobie skakać z dnia na dzień 
25 Agu 22 oleh anggota: Piotr.K.
Za mało kalorii na cały dzień. Organizm może zacząć odkładać tłuszcz. 
25 Agu 22 oleh anggota: Piotr.K.
Pod poprzednimi twoimi wpisami miałeś masę komentarzy życzliwych ludzi, którzy na bazie swoich zmagań dzielili się swoimi doświadczeniami i podpowiadali jak zabrać się do tematu odchudzania jeśli idzie o podaż kalorii i podejście do tematu, ale jak widać ty zdajesz się nie słuchać. Urządziłeś sobie zamiast tego jakieś Tour de France odchudzania polegający na cięciu dziennej podaży kalorii poniżej granicy przyzwoitości. Czy naprawdę tak ciężko jest ci zrozumieć, że przy twojej wadze a co za tym idzie zapotrzebowaniu dziennym te upragnione cyferki i tak będą spokojnie lecieć nawet na 2500-3000 kcal dziennie? To daje ogromne pole manewru w postaci komponowania posiłków, które nie muszą być wycięte z cukru do zera z dnia na dzień. Czy trzeba też jak krowie na rowie tłumaczyć, że przy 1300 kcal zgubisz tylko kilogramy, które wrócą i pewnie z nadwyżką, bo to już nie tylko metabolizm ci siądzie, ale i psycha? Napisałeś w profilu, że: "Odchudzałem się już wielokrotnie (pierwszy raz 20 lat temu) i dobrze wiem, jak to się robi." - naprawdę przeczytaj sobie ten cytat z samego siebie kilka razy i wyciągnij wnioski. 
25 Agu 22 oleh anggota: niemampomyslunanickwiecwpiszecobadz
Sam widzisz. Za mała podaż kalorii = tycie. Jedz te 2k kalorii chociaż (oczywiście zdrowo, możesz porzucić na przykład węglowodany i zastąpić je czymś zdrowym i równie sycącym), codziennie spacery a waga będzie leciała. Woda to podstawa, tak samo sen. I nie polecam urządzać sobie cheat day bo to tylko pogarsza. Skoro masz 20 lat doświadczenia do dlaczego nadal zmagasz się z otyłością. Polecam ponownie również Tobie badania i kontakt z lekarzem aby dostosować Twoją dietę odpowiednio pod Ciebie. Cukrzyca, wysoki cholesterol, nadcisnienie to nie przelewki. Tak rygorystyczna dieta może tylko pogorszyć stan zdrowia.  
25 Agu 22 oleh anggota: Piguła_Kamajla
Objadłem się dzisiaj warzywami, a jeszcze nie osiągnąłem 1000 kcal, a jest godzina 21:20. Nie będę w siebie wpychał 2500 kcal, bo nie mam na to ochoty. Kwestia jest w utrzymaniu wagi po diecie - z tym zawsze miałem problem, bo zamiast spokojnie zwiększyć podaż i wyjść dobrze z diety, to zaczynałem się totalnie objadać. 2500-3000 kcal to jest na utrzymanie wagi, a nie na odchudzanie. Wiem, bo jadłem tak przez lipiec i owszem, chudłem, ale tak powoli, że siadała mi psycha. 
25 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
Ogólnie polecam przejść na post przerywany. Początkowo może być nawet 12:12 lub 16:8. Do tego przestrzeganie się przed wysokoprzetworzonymi produktami, możesz rowniez porzucić węgle albo postanowić że będziesz jadł 1 kromke chleba dziennie. Wszystko z umiarem. Nikt Cię nie chce hejtować, nikt nie wątpi w to że Ty sam najlepiej wiesz co jest dla Ciebie najlepsze, ale zwróć uwagę na to, że to co teraz robisz to nic dobrego i nie da Ci dobrych efektów. Może czasem warto posłuchać innych i przyznać sobie samemu rację "tak myliłem się " i z pokorą zacząć od nowa.  
25 Agu 22 oleh anggota: Piguła_Kamajla
Kamajla - zmagam się z otyłością, bo zamiast jeść normalnie, to mam fazy objadania się, żarcia, wpychania w siebie. To nie jest tak, że ja, nie mając diety, tyję sobie bez powodu. Mam kłopot z tym, aby wychodzić poprawnie z diety i z tym, aby nie popadać w ciągi jedzeniowe. Gdy odchudzałem się te kilkanaście lat temu, to dieta była bardzo podobna do dzisiejszej, może nawet lepsza, bo jadłem wszystko, ale bardzo mało, ale waga przez dłuższy czas nie wracała, bo potem nie rzucałem się na jedzenie. W samej diecie też popełniam błędy, można mi zarzucić, że nie piję wody, że czasem mój posiłek objętościowo jest za duży, że jedzenie jest monotonne, że piję napoje ze słodzikami. Ale jestem szczerze zaskoczony, że są uwagi do tego, że jem za mało, podczas gdy ja nie mam ochoty na więcej. Powtarzam - mi dietetyk rozpisał kiedyś 1300 kalorii. 
25 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
1300? Ja tyle jem dziennie a jestem na redukcji. Po za tym kiedyś Ci rozpisał ale to kiedyś.. byłeś mlodszy, może chudszy i dietetuk stwierdził że Ci to nie zaszkodzi.. albo poprostu dietetyk wziął hajs i rozpisał Ci taką kaloryczną dietę jak oczekiwałeś. Spróbuj postu przerywanego. Początkowo 12:12 potem zmniejszaj czas przerwy na jedzenie. Głód nie występuje wcale. Ja jem przez 4h dziennie i przez cały pozostały dzień nie czuje głodu. Mądre dysponowanie posiłkami i SŁUCHANIE SWOJEGO ORGANIZMU. To skoro sam mówisz że popełniałeś te błędy w diecie to dlaczego mówisz że masz takie i takie doświadczenie i sam wiesz najlepiej. 20 lat temu odchudzałeś się, dało to takie i takie efekty. Teraz jesteś też 20 lat starszy i metabolizm, aktywność fiYczna i możliwości Twoje zwiazane z aktywnością są mniejsze. Do tego otyłość też nie poprawia sytuacji. Małymi kroczkami do przodu.  
25 Agu 22 oleh anggota: Piguła_Kamajla
Zaletą patu przerywanego jest to że masz czasjedzenia i niejedzenia. Poczytaj sobie. Twój organizm dodatkowo wchodzi w stan ketozy podczas dłuższej głodówki. Postaw na keto albo wysokobiałkową dietę. Ogranicz węgle. Planuj posiłki dzień przed i przygotuj sobie je dzień przed jeśli wiesz że następnego dnia nie będziesz mieć czasu. Ustal sobie ile zjesz danego dnia i co zjesz. Nie da się emocjom na podjadanie. Masz ochote na batonika zjedz jabłko albo poprostu wypij 2 szklanki wody/kawy/herbaty. Kawa skutecznie hamuje uczucie głodu. Sprobuj.  
25 Agu 22 oleh anggota: Piguła_Kamajla
I żeby nie było ja nie zawsze trzymam się tego 20:4. Nie zawsze sie da. Poprostu staram się. Mija 20h nie jestem głodna to nie jem tak długo aż organizm sam mi nie da znać że jest głodny. Ale czasem mija 17h i musze coś zjesć więc kończe post wcześniej i mam 4h na zjedzenie po czym rozpoczynam swój nowy post. Wiadomo nie zdarza się to często, najczesciej jak jestem w pracy i post kończy mi się o 15 a ja od 5 na nogach jestem +raca fizyczna + umysłowa + do twgo klimat jaki w mojej pracy panuje.  
25 Agu 22 oleh anggota: Piguła_Kamajla
Dragon, śledzę Twoje wpisy, miałem się nie udzielać i tylko obserwować, ale nie wytrzymałem. Wspieram Cię w tej walce, bo jak sam mówisz nie jesteś na redukcji z 90 to 75kg, tylko na dobrą sprawę walczysz o zdrowie i życie. Każdy, kto się wypowiada, z pewnością chce Ci pomóc, ale myślę że nikt z nas nie był w takiej sytuacji co Ty. Z taką nadwagą, mógłbyś pewnie na dobrą sprawę nie jeść nic przez kilka miesięcy, bo zapasów masz sporo. Trochę jak Angus Barbieri. Chociaż on zdaje się że był pod opieką lekarzy. Tu dochodzę do sedna. To Twoja sprawa, ale może dobrze by było żebyś swoją sytuację skonsultował z lekarzem. Nie z dietetykiem, czy trenerem, ale właśnie z lekarzem bariatrią. Twoja sytuacja jest dość poważna. Niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz i jaką drogą pójdziesz, trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia 👍 
25 Agu 22 oleh anggota: Dominik_H
Zamierzam robić małe głodówki w diecie, ale tego tu chyba nie tolerują :) Dużo z tego co napisałaś właśnie robię: ograniczone węgle, dużo białek, nie podjadam, codziennie robię coś, po czym jestem kompletnie spocony (teraz wróciłem ze spaceru). Ty jesz 1300 kcal, to czemu Ciebie nie krytykują, a mnie tak? Ty masz przecież wagę w normie. Odpowiem - bo im tego nie napisałaś :) Jeśli wtedy dietetyk rozpisał mi 1300 kcal, bo widział, że mi nie zaszkodzi, znał moją wagę itd., to dlaczego dziś ludzie, którzy mnie nie widzą i nie znają żadnych parametrów, proponują mi 3000 kcal? Myślę, że to ciekawe pytanie. 
25 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
Dominik H - dzięki. Od jutra moje wpisy zmienią charakter, jednak za bardzo się tutaj otworzyłem. Dalej oczywiście będę robił swoje. Angus Barbieri - dobre porównanie. Skoro o nim napisałeś, to wiesz o co mi chodzi, czujesz to. Ten facet poszedł na całość, miał dosyć swojego życia grubasa i ja uważam, że lepiej zrobić coś tak szalonego, niż wsuwać 3000 kcal dziennie, zjechać w dwa miesiące 5 kilo i udawać, że się jest na diecie. Jeśli chodzi o lekarza - oczywiście jest to dobra rada, chociaż pochwalę się - odkąd skończyłem 18 lat, to u lekarza (nie licząc okulisty, chirurga i medycyny pracy) byłem wszystkiego może z 10 razy :) 
25 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
Hej, wiem o czym piszesz jeśli chodzi o kompulsywne objadanie się. Sam tak miałem, że potrafiłem wciągnąć ponad 10000 kcal dziennie 😋(miałem? mam? takie tendencje to chyba na całe życie niestety zostają). Też drastycznie ograniczyłem kalorie na początku diety, moim zdaniem jak organizm ma solidny zapas (w moim przypadku było to na początku spokojnie z 30 kilo samego tłuszczu) to o ile się nie ma hipoglikemii można śmiało i długo pościć. Bez jedzenia można długo wytrzymać, ale bez picia na pewno nie 🙂. Jeśli mógłbym coś zasugerować, to może mógłbyś spróbować odstawić te napoje bezcukrowe i zamienić je np. na herbatki owocowe albo coś w tym stylu. Ja staram się pościć 16:8 i jak mnie ssie to bardzo pomaga mi np. yerba mate - w moim przypadku totalnie zabija łaknienie (ale nie każdy lubi ten gorzki smak 🙃). Pozdrawiam serdecznie i będę śledził postępy 👍 
25 Agu 22 oleh anggota: Kfiat
Tak, kompulsywne jedzenie, to jest dokładnie to. Ja jadłem po 5-6 tysięcy kcal, ale na pewno bywało tego więcej, nie wszystko da się policzyć. Mnie strasznie zgubiło bezrobocie, a potem zdalna praca - bo jeszcze jak jeździłem do pracy, to się trzymałem. Czasem tyłem, ale trzymałem fason, bo wiedziałem, że muszę iść do ludzi, że muszę wejść na drugi dzień w koszulę. Więc to nie przybierało patologicznych rozmiarów. Gdy tego nie musiałem robić, to już hamulce puszczały. No i kasa. Jak masz kasę, to możesz iść do sklepu, wydać 80 zeta, czy stówkę i to wszystko do wieczora zjeść, pod sam korek. I to właśnie spowodowało, że dochodziłem do wagi 150, 160, a teraz 170 kg, a nie złe diety. Ludzie nie mają o tym pojęcia, bo nie wiedzą co to znaczy kompulsywne jedzenie, nie mieli tego. Ważą po 85 kilo, bo im się przybrało i chcą sobie schudnąć do 70. No to my nie mamy o czym gadać, to nie ten poziom, bo rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Też bym im wtedy zalecał 2500 kcal :) Kiedyś słyszałem rozmowę dziewczyn w autobusie i jedna mówiła, jak to się najadła za dwóch. Mianowicie zjadła aż dwie wielkie kromki chleba z czymś tam, jajko i taaaaaaaaaaki kubas herbaty :) No doprawdy... Przy moim zapasie tłuszczu jedzenie 3000 kcal, nawet zdrowego jedzenia, to żadna dieta. Napoje bezcukrowe to moja słabość, pomagają mi przetrwać w diecie, nie dam rady z tego zrezygnować. Dietetyczka też mi to radziła i wiem, że tak powinno być, ale to jest moje oszukiwanie mózgu. Teraz po spacerze zjadłem twarożek z białym monsterem, co mnie bardzo zaspokoiło i dało powera :) 
25 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
Nie wiem co za dietetyk doradził Ci 1300 kalorii bo to nawet nie wystarcza dla zachowania funkcji życiowych. chyba jakiś samozwańczy uzdrowiciel. Moim zdaniem sobie komplikujesz życie w ten sposób i niszczysz organizm oraz głowę a tyle jedząc kcal i tak wrócisz po chwili do syfu. Jedz mniej a nie mało, licz kcal, zapewni dobre makro w diecie z - bilansem i nastaw się na długą drogę z podknieciami. Ćwiczyć i ruszaj się.Tyle i aż tyle, ale jak się nie oszukasz na liczeniu i będziesz trzymał założeń to zrzucisz ile chcesz, kwestia czasu  
25 Agu 22 oleh anggota: TypowySeba
Ale przecież pacjentów z dużą nadwagą prowadzi się zupełnie inaczej niż takich co mają do zrzucena kilkanaście kilogramów. Tutaj duże cięcia kaloryczne są dozwolone i kalorie 1200 kcal jak najbardziej. O masę mięśniową i niszczenie narządów nie należy się martwić bo ta u odpby z taką wagą jest bardzo duża, a narządy wewnętrzne są nawet poprzerastane. To wszystko trzeba zredukować do normalnych rozmiarów. Oczywiście dobrze żeby dieta była w miarę zbilansowana ale pamiętajmy że tu waga stanowi zagrożenie największe. I pierwszym priorytetem jest pozbycie się wagi, bo stan zapalny jest tak duży że te wartości odżywcze słabo się przyswajają. Otyłość to bardzo złożona choroba, dobrze że podejmujesz wciąż walkę. Pewnie dobrze by było zapewnić sobie pomoc wielu specjalistów ale też nie jest powiedziane że samemu się nie uda! Z tym powrotem do ciągów jedzeniowych to pytanie co ty zajadasz, jaki stres, jakie emocje i to u psycholog bardziej pomoże niż dietetyk, ale sam też to możesz przepracować i stawić czoła demonom. Może też być tak że jesteś wrażliwy wyjątkowo na wysokoprzetworsoną żywność i wyzwala u ciebie objadanie. Są tacy co potrafią zjeść 1 ciastko z całej pączki i są tacy co po 1 ciastku zjedzą całe opakowanie. W końcu sztab inżynierów i naukowców pracuje nad taka żywnością żebyśmy jak najwięcej jej zjedliśmy i trzeba jej unikać zastępując domowym jedzeniem. Ktoś roboty przed tobą, powodzenia!!! 
26 Agu 22 oleh anggota: ankap55
Typowy Seba - ale wiesz, że ja mam ogromny zapas tłuszczu? Więc jem obecnie te 1000-1100 kcal i praktycznie nie czuję głodu. Co więcej - wreszcie bardzo powoli odpuszczają plecy i po 4 dniach czuję się choć odrobinę lżej. Ankap55 - jest dokładnie tak jak piszesz. Tylko tego nie zrozumie ktoś, kto ma tylko ledwo nadwagę. 
26 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84
No ok zapasy są ale w tym tempie będziesz jak rozwleczona plandeka, tym bardziej że nie ćwiczysz. Następny problem ze przy otyłości już masz problem z testosteronem a tą "dieta" tylko to pogłębiasz. A co ciekawe skoro nie czujesz głodu przy 1000kcal to jak się dorobileś 170 kg bo wychodzi ze przy tych 150 mając już sporo magazynu energi czułeś potężny głód. Nie że się dowalam ale sam to przechodziłem i to nie jest kwestia tygodni lecz lat żeby zejść na właściwy poziom BF i odzyskać zdrowie i sprawność a taka metoda będzie ciężko wytrzymać ale każdy robi co uważa dla siebie za odpowiednie. Tak czy siak trzymam kciuki żeby Ci się udało 👍 
26 Agu 22 oleh anggota: TypowySeba
Dorobiłem się tak, że było kompulsywne jedzenie, już o tym było pisane m.in. i w tym wątku. Czasem rano nic nie jadłem, po południu zaczynał pojawiać się głód, wtedy do sklepu i było tego pełno, kilka tys. kalorii. Jakieś zajadanie stresu i życiowych niepowodzeń :) Moja wina i koniec. Albo jedzenie na dowóz, a wiadomo jakie to jest jedzenie. I w ten sposób się tego dorobiłem. Tak, zobaczymy jak ta skóra będzie wyglądać, ale wolę mierzyć się z problemem obwisłej skóry tu i tam, niż z problemem otyłości, ociężałości, wstydu przed ludźmi i nie sięgania papierem do dupy. Nie muszę być szczupły, nawet gdy grałem w piłkę w klubie, to miałem lekką nadwagę. Wystarczy, że będę się dobrze czuł z samym sobą, a przy 130 kg ja już normalnie funkcjonuję w społeczeństwie. Poza tym ja na wstępie napisałem, że nie zawsze to będzie 1000 kcal dziennie. Czasem mniej, a np. dziś będzie więcej, bo będą orzechy. 
26 Agu 22 oleh anggota: Dragon_84

     
 

Kirim Komentar


Anda harus masuk untuk mengirimkan komentar. Klik disini untuk masuk.
 


Sejarah Berat Badan Dragon_84


Dapatkan aplikasi ini
    
© Hak Milik FatSecret 2024.