Jurnal E-velina, 18 Feb 18

Przesadziłam? 

Przepraszam za moj brak taktu, ale Ty nie powinnaś szukać porady dietetyka, ale innego specjalisty. 

Dokładnie, tutaj potrzebny psychiatra. Niecałe 600kcal, "obrzydliwy tłuszcz" i zagłodzone wymiary ciała. Dziewczyno zajedziesz organizm i będzie tragedia 😐 

Już mam, nie pomaga. Spokojnie, to tylko śniadanie i chce przejść w ketozę.. Co rozumiesz przez napisanie zajedziesz organizm? Zaczynam się bac jeść cokolwiek bo narazie co zrobie to złe sama się już gubię. Jak spale ten osiadły tłuszcz, będę myślała nad uformowaniem sylwetki.. Pogubiłam się 

ty na poważnie czy robisz ludzi w konia? 

Okej, najwyżej umrę. Szukam może pomocy? Tak. Na poważnie. Żadne żarty, chyba że mówisz o całym moim życiu. 

Zmień psychiatrę akcji przyznaj mu się do zaburzeń. Jeśli to tylko śniadanie to ok. Ale za niska kaloryka doprowadzi do mocnego zwolnienia metabolizmu, organizm będzie w stałym trybie głodzenia i ostatnie co zrobi to spali tkankę tłuszczową. Jest takie powiedzenie - żeby schudnąć trzeba jeść. 

tu ci nikt nie pomoże, a tak w ogóle to wagę i wymiary masz ok,nie wiem ile masz lat ale trzeba pamiętać ze czas nie jest naszym sprzymierzeńcem 

zla kolejnosc. im mniej masz miesni tym trudniej palic tluszcz. dlatego wez sie za cwiczenia juz teraz 

Vibo to co mam robić.. Ćwiczyć? 

Jakie ćwiczenia? 

jak zacznie robić wiekszy deficyt ćwiczeniami to jyz wogole dramat 

Właśnie ma nie być żadnego deficytu, po to reverse diet. 

E-velina najpierw zacznij terapię od 200g karkówki z grilla. Żaden psychiatra nie pomaga lepiej. Poważnie :) Tu jest wielu oredownikow różnych diet. Często sprzecznych. Jedno jest wspolne: chęć bycia zdrowym. Dopóki nie będziesz chciała być zdrowa, to żadna dieta nie pomoże. 

jakto jakie cwiczenia. silowe :) 

Tu się z Vibo wyjatkowo zgodzę. Jak kiedyś moja żona niechcący zjechała do 48, to na sile wciskalem jej hantle w ręce :) 

może wrzuć swoje zdjęcia do oceny? jestem daleki od negatywnych stwierdzeń, bardzo się przed nimi powstrzymuję, ale widząc po Twoich postach, to skłaniam się ku temu, że faktycznie potrzebujesz specjalisty innego, niż dietetyk... 

Słuchajcie.. dzięki za rady. Już sama nie wiem co mam robić..