Jurnal Leonekk, 18 Jun 17

Pracuję "z ludźmi" (ale to brzmi hehe) i w okresach najbardziej narażonych na infekcje stosuję rutinoscorbin . Efekt nie pamiętam , kiedy byłam chora. 

Wydaje mi się, że łapanie przeziębień to kwestia złej diety. Odkąd zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem nie miałam nawet kataru... Ponad 1,5 roku :) W pracy większość na zwolnieniu lub z kaszlem, więc myślałam, że coś złapię. Na szczęście nic takiego się nie stało. Wcześniej ciągle miałam zapalenie gardła i przeziębiebia :/ 

kiedyś zachorowałam w lecie (sierpień) upał ponad 30 stopni przewiało mnie w przeciągu plus angina do tego , mama postawiła mi bańki (60!) przez 3 dni nie miałam siły wstać z łóżka ale od tamtej pory nie choruje . Podsumowując: nie mam pojęcia od czego zależy chorowanie. 

kwestia podwyzszonego poziomu glukozy we krwi w pierwszej kolejnosci. kiedys chorowalem bardzo na zatoki (krzywa przegroda). od wrzesnia do marca na antybiotykach bylem rok w rok. od byle gowna lapalem infekcje. u mnie przeziebienie to bylo od razu zapalenie zatok. jak nie ma podwyzszonej glukozy.. czyli jak ktos nie je duzo wegli to patogeny nie maja sie czym zywic i rozwiniecie choroby graniczy z cudem. od 3 lat jem tluszczowo.. i dwa ostatnie sezony zimowe przechodzilem w bluzie z kapturem i adidaskach. zero choroby. po prostu jestem niesmiertelny :D witamin nie suplementuje 

nie ide bo nie dam sie zaszczepic. poza tym nie interesuje mnie rozwiazanie problemu 'bokiem'. znalazlem przyczyne infekcji niezaleznie od fizjologii organizmu. i tego sie trzymam :) 

u mnie to akurat od zlamania. tak czy inaczej mam skuteczny sposob na brak jakichkolwiek chorob niezaleznie od tego czy przegroda jest krzywa czy nie ;) 

astma to akurat ma swoje podloze w weglowodanach. tak jak i 99% chorob 

wystarczy ze siebie wylecze. reszta jak zechce to sama zacznie zglebiac odpowiednie tematy. wiekszosc ludzi woli sluchac niedouczonych lekarzy ;) i zeby ich leczyli. latami.  

apropos nobla to jako ciekawostke powiem ci ze co powoduje raka i jak go leczyc wiadomo juz od 1931 roku. poszukaj sobie kto to otto warbug i za co nobla dostal ;) 

przegrali bo nie znali przyczyny. nowotwory sa bardzo latwe do wyleczenia w przeciagu kilku do kilkunastu tygodni 

Czy możesz rozwinąć temat lub podrzucić coś do poczytania? 

komorki nowotworowe potrzebuja do zycia glukozy. obnizenie we krwi poziomu glukozy prowadzi do zaglodzenia i smierci komorek nowotworowych. dlatego dieta ketogeniczna zwlaszcza w polaczeniu z restrykcja kaloryczna jest skutecznym narzedziem. rowniez to samo mozna wlasciwie uzyskac poprzez glodowke (ona tez indukuje ketoze i obnizenie glukozy). https://goo.gl/Yy6Nc4 

ale nie chodza. bo bardziej oplaca sie leczyc niz wyleczyc ;) 'pacjent wyleczony to klient stracony'. zreszta.. jem wszystko co rzekomo najbardziej niezdrowe. wedle medycyny to juz dawno powinienem sie przekrecic. a czuje sie najzdrowiej jak kiedykolwiek w zyciu. jak to mozliwe ;) 

niestety nie da sie ;)  

Czytałem, że na ketozie to nie za bardzo glukoza jest potrzebna jest nawet dla mózgu i nerek, bo ketony są dla tych narządów energią chociaż ja jestem laikiem, więc tak tylko rzucam.  

Ciekawy artykuł. Tak mi się przypomniało , człowiek jak jest chory to nie ma apetytu , więc w tych głodówkach​ leczniczych coś pewnie jest.tak upraszczając mocno. 

dlatego sie nie chce jesc bo cialo doskonale wie ze najlepsze dla niego to teraz nie podnosic glukozy i doprowadzic do zaglodzenia patogenow. a z glukoza dla mozgu to prawda. zapotrzebowanie na glukoze spada do 10%. ponadto mozg na ketonach pracuje o 40% sprawniej niz na glukozie. nastroj, skupienie i ogolnie funkcje kognitywne sa lepsze 

Krzywa przegroda może być też wrodzona. U mnie w rodzinie od pokoleń identyczne skrzywienie. 

Warburg dostał Nobla za odkrycie "respiratory enzyme". Enzymu, który bierze udział w oddychaniu tlenowym. Nie wiem jakie jest tłumaczenie na Polski. A pracował m.in. nad metabolizmem nowotworów. W 2003 opisano tzw. odwrotny model Warburga, który pokazuje, że nowotwory radzą sobie również bez dostarczenia glukozy. Swoja drogą naiwne jest myślenie, że na każdy typ nowotworu, do tego wywodzących sie z różnych tkanek jest taka sama metoda.  

Co do samych przeziębień - zależy od człowieka. W naszym klimacie dość często spotyka się niedobory wit. D która ma bardzo duży wpływ na działanie układu odpornościowego. Wit. C praktycznie nie działa prewencyjnie, może skrócić trwające przeziębienie o ok. 10%.